Urządzenia starszej generacji nazywamy "manualami", ponieważ umożliwiają one jedynie ręczną zmianę na stało ustalonego ciśnienia (przez lekarza). Urządzenia te są wyraźnie tańsze od nowocześniejszych automatów.
Wybór terapii manualnej nie zawsze jednak powinien być podejmowany ze wzglÄ™dów ekonomicznych. Terapia ta może być bezpieczniejsza dla pacjentów, którzy źle tolerujÄ… zmiany ciÅ›nieÅ„ i majÄ… tendencje do np. bezdechów centralnych. Wymaga ona czÄ™stszych wizyt u lekarza celem korekty ciÅ›nieÅ„, ale dobrze ustawiona może być równie skuteczna.Â
​
W mojej ocenie lepszy jest dobry aparat manualny od kiepskiego automatu- wybierz tą opcje, gdy nie stać Cię na markowy Auto CPAP.
Standardem leczenia obturacyjnego bezdechu sennego na caÅ‚ym Å›wiecie jest terapia automatyczna. Jest ona droższa, ale otwiera drogÄ™ do automatycznych zmian ciÅ›nienia w trakcie każdej nocy, celem optymalnej terapii. Â
​
Terapia automatyczna najlepiej sprawdza siÄ™ np. w bezdechu pozycyjnym, ponieważ umożliwia szybkÄ… korektÄ™ ciÅ›nienia w momencie gdy ta jest niezbÄ™dna. Dobry algorytm obniża Å›rednie ciÅ›nienie w trakcie nocy, co obniża skutki uboczne terapii. DziÄ™ki urzÄ…dzeniu automatycznemu nasze wizyty kontrolne u lekarza mogÄ… być nieco rzadsze.Â
​
Każde urządzenie automatyczne może pracować także w trybie manualnym, więc wybierz je gdy nie ogranicza Cię budżet.
A co z półautomatami?
Pojęcie "półautomat" to tak na prawdę nazwa wymyślona przez marketingowców Philipsa, który w swoich urządzeniach zastosował opatentowaną funkcję "CPAP-Check". Potrafi ona co kilka dni nieznacznie (do 3cm H20) skorygować ustawione przez lekarza ciśnienie. Jest to bardzo dobra rzecz przy bezdechu obturacyjnym (przy innym należy pamiętać ją wyłączyć!), ponieważ daje pewien margines do automatycznej korekty.